Archiwum sierpień 2004


sie 29 2004 Czy powiedzieć ?
Komentarze: 2

Wraca dziś moja "polowa" z urlopu. Zastanawiam sie , czy powiedzieć jej , że od 5 października będę bez pracy o ile nic sie nie zmieni .  Mam cichą nadzieję , że jednak coś znajdę.  Ale jeżeli nie to... będę pewnie handlowa kwiatami a w wolnych chwilach będę pisal. Nie powieść, nie wiersze (tych juz w życiu sporo popelnilem) ale zwykle instrukcje, podręczniki , itp. Muszę jakoś przeżyć. Mieszkanie kupione w grudniu ub.r. na kredyt musi być spacane. Moja "polowa" nie jest w stanie utrzymać nas obojga i oplacać rachunków. Trochę się boję. Zastanawialem się , ile czlowiek może znieść. Nikt mi w pracy nic zlego nie zrobil, nie dalem powodów do zwolnienia mnie. Po prostu stwierdzilem , że nie jestem w stanie poradzić sobie z obowiązkami. Dlatego poprosilem o jeszcze jeden etat dla mojego dzialu. Nie otrzymalem akceptacji w związku z tym , jako że nie lubię brać pieniędzy za darmo , postanowilem odejść . Ale z drugiej strony , wiem, że znowu zbliże się sam do siebie. Wewnętrznie stanę się jakiś lepszy. W tej chwili nie mam czasu aby przeczytać książkę, ba, nie mam nawet czasu aby spokojnie porozmawiać z moją Kasią. Mamy dla siebie tylko troche wieczoru a potem szybko zasypiam bo taki tryb życia nie pozostaje bez wplywu na organizm.

Prowadzę dzialalność gospodarczą więc pewnie na razie jakoś przeżyję . Tracę glówne zajęcie ale i tak będę mial dochody o jakich niektórzy w tym kraju mogą tylko pomarzyć .  Zawsze , gdy tyl;ko zaczyna być źle czuję się bliżej Boga. Nie znaczy to , że ciągle się modlę . Po prostu zadaję sobie pytania , czasem znajduję odpowiedź i wydaje mi się, że to taka moja rozmowa z Bogiem.

"Dziwny jest ten świat ..." , nie ma Niemena, Milosza, za chwile nie będzie wielu innych, którzy mi imponują i są moją latarnią morską. Jak żyć ? Dryfować ? Czy próbować plynać na oślep z nadzieją , że kiedyś doplynę brzegu.

"...Zaiste wolny ten, który się wyzbyl trwogi,

i zachowalo się bez miary

W stodolach chlodnych i w zbiornicach tych glębokich

Ziarno glębokiej, pelnej wiary."

                 /Osip Mandelsztam/

kfal : :
sie 28 2004 Od dziś zaczynam
Komentarze: 1

A więc i ja jestem. Dalem się zlamać cywilizacji , postępowi i... zalożylem bloga! W zasadzie niczego to nie zmienia w moim życiu ale czuję , że zdradzilem coś co do tej pory bylo moim światem.

Czuję sie jakbym z morza wyszedl na nieznany ląd .

Może komuś spodobają się moje wiersze i tekściki , które muszę pisać  ?

 

(nie chcę nadawać tytulu)

Gotowy na świt, nie zauważylem \ końca dnia\ rozczarowany zgniotlem napisany\ przed chwilą lub przed wiekami\ list do Ciebie\ wietrzę niebezpieczeństwo \ dla osieroconej koperty\ choć do jutra może coś wymyślę.

Ramiona bolą mnie za sprawą\ wczorajszego dnia , gdy zdawalo \ mi się, że plyniesz w tlumie\ w przeciwnym niż ja kierunku.\ Krzyczalem, machalem ale i tak\ minęliśmy się bez przyczyny , bo\ nie moglo być inaczej.

Wiatr odarl mnie ze slów\ rękom zabraklo kilku postaci\ do potrącenia.\ Spiesząc w Twoim kierunku \ dopadlem znikomą woń\ Estee Lauder...\ porażającą moją tęsknotę\ zamiast Ciebie tylko tyle... .

 

Kurczę , nie wiem o co tu chodzi ale nie mogę napisać eu (L z kreską). Ciekawe doświadczenie  dla kogoś kto pisal co chcial i kiedy chcial. To prawie tak jakby jakby pisać wiersz z wyrazów zaczynających się np. na "e". Zachęcam, może ktoś spróbuje ? na dzis tyle. Idę spać. Jutro od nowa muszę rozsylać CV bo... odchodzę z firmy w której dotychczas pracuję. Odchodzę sam , choć czasy trudne  ale czasami lepiej odejść gdy jest jeszcze na to czas.

 

 

kfal : :